Niedziela, 23 czerwca 2013
Kategoria samotnie
Zawieźć kwiaty, peregrynacja J. Bosco
Popoludniu mieliśmy jechać na cmentarz zawieźć kwiaty, ale wpadłem na pomysł ze zrobię to na rowerze.
Miejmy nadzieję że tych tak szybko nie ukradną jak poprzednich sztucznych. Tamte były za ładne i tak jak podejrzewałem zaraz sie komuś spodobały. Żywe na taki gorąc bardzo szybko sie suszą, a te moze troche postoją.
Wracając przypomniałem sobie o uroczystościach peregrynacji figury w skali 1:1 zawierającej relikwie (część kości przedramienia) św. Jana Bosko w pobliskim kościele salezjańskim. Nie mogło mnie tam przecież zabraknąć, wszakże jestem przecież BWS-em :).
Po mszy wpisałem sie do księgi pamiątkowej. Jeszcze na pare minut do Pogorii po chleb i do domQ.
Te stojaki tzw. u-kształtne są bardzo fajne, bo nie wykrzywiają kół szczególnie jak sie podjedzie z sakwą.
Miejmy nadzieję że tych tak szybko nie ukradną jak poprzednich sztucznych. Tamte były za ładne i tak jak podejrzewałem zaraz sie komuś spodobały. Żywe na taki gorąc bardzo szybko sie suszą, a te moze troche postoją.
Wracając przypomniałem sobie o uroczystościach peregrynacji figury w skali 1:1 zawierającej relikwie (część kości przedramienia) św. Jana Bosko w pobliskim kościele salezjańskim. Nie mogło mnie tam przecież zabraknąć, wszakże jestem przecież BWS-em :).
Po mszy wpisałem sie do księgi pamiątkowej. Jeszcze na pare minut do Pogorii po chleb i do domQ.
Te stojaki tzw. u-kształtne są bardzo fajne, bo nie wykrzywiają kół szczególnie jak sie podjedzie z sakwą.
- DST 34.80km
- Teren 21.00km
- Czas 02:03
- VAVG 16.98km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt GIANT ATX830
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj